JAK WYBRAĆ IDEALNE MIEJSCE NA WESELE?
Decyzja Młodych, że odtąd będą razem kroczyć przez życie, pociąga za sobą wiele innych – na przykład, w jaki sposób nie udusić teściowej, a skoro to jednak nastąpi – gdzie ukryć ciało 😉 Pierwszym wyzwaniem pozostaje jednak organizacja wesela, a co z tego wynika – wybór odpowiedniego lokalu.
W czasach naszych rodziców i ich rodziców normą było, że wesele organizowano w domu (najczęściej Panny Młodej), a na masce samochodu weselnego siedziała, nie wiadomo dlaczego, ubrana w suknię ślubną plastikowa lalka (swoją drogą, gdzie podział się jej mąż, czyli pan lalek?)
Szczęśliwie, w dzisiejszych czasach większość wesel odbywa się w lokalu, przy czym pojęcie „lokal” jest dość szerokie: może to bowiem być sala balowa w dworku (albo nawet zamku), hotelu, restauracji, a jeśli mamy więcej fantazji oraz wyrozumiałych gości – w górskim schronisku. Wszystkie te miejsca, może za wyjątkiem schroniska,posiadają odpowiednie zaplecze gastronomiczne, nagłośnienie oraz parking. Czym więc kierować się podczas dokonywania wyboru?
Przede wszystkim, ofertą, ceną i naszymi potrzebami. Oferta cenowa poszczególnych lokali może się znacznie różnić, a to dlatego, że oferują one różny standard, różne menu oraz są w różny sposób atrakcyjne. Dobrze jest rozpuścić wici wśród znajomych i zrobić wstępne rozpoznanie, które obiekty w interesującej nas lokalizacji warte są zachodu. A co, jeżeli nie mamy kogo spytać, albo nie chcemy jeszcze oznajmiać światu naszych planów? W takim przypadku pozostaje poradzić się nieznajomych, czyli… zapytać internautów. Oczywiście, część wypowiedzi może być (i zapewne jest) sponsorowana, warto więc zachować pewną dozę nieufności. Pierwszym, co powinno zwrócić naszą uwagę, jest zbyt duża ilość dostępnych terminów. Rok posiada ograniczoną liczbę sobót, a jeśli większość z nich jest dostępna, można się spodziewać, że z danym lokalem jest coś nie tak. Z góry można też odrzucić skrajnie drogie i skrajnie tanie oferty. Po obzdwonieniu 3-4 lokali łatwo poznamy pewne widełki cenowe, obowiązujące na danym terenie i warto się ich trzymać. Pamiętajmy też, że każdą cenę można negocjować – w przynajmniej warto spróbować 🙂
Kolejna kwestią jest wielkość lokalu – jeśli spodziewamy się 300 gości, będzie nam potrzebna prawdziwa sala balowa, ale jeśli tylko 60 – wystarczy nam restauracja. W każdym przypadku warto dowiedzieć się, w jaki sposób manager sali ustawia stoły oraz gdzie będzie orkiestra i parkiet do tańczenia. Wbrew pozorom, są to kluczowe kwestie, bowiem nikt nie lubi siedzieć przy głośniku (chociaż po kilku godzinach będzie mu już prawdopodobnie wszystko jedno), ani też rozlewać sobie na spodnie zupy, ponieważ wpadła na niego tańcząca para. Najlepiej jest, jeśli sala taneczna i sala, gdzie siedzą goście, są w jakiś sposób oddzielone, choćby ażurową przesłoną – tak, aby umożliwić niczym nie skrepowaną zabawę, a jednocześnie zapewnić możliwość prowadzenia rozmów przy stołach.
Niezależnie od naszego wyboru, przed zapadnięciem ostatecznej decyzji warto doprecyzować pewne szczegóły:
-ile dokładnie będzie posiłków i o jakich porach będą podane?
-kto bierze na siebie wystrój sali, dekoracje stołów oraz obsługę kelnerską?
-czy i gdzie wydzielone będzie miejsce dla palaczy i rodzin z małymi dziećmi?
-jakie dokładnie będzie menu i co się stanie z niezjedzonymi porcjami? Skoro zapłaciliśmy za nie,powinny należeć do nas, ale nie zawsze jest to standardem.
-i najbardziej drażliwa kwestia – alkohol. Kto i w jakich ilościach będzie go wydawał, kto będzie rozliczał ilość spożytych butelek itp.