Toasty weselne
Z zasady nie powinno się ich wygłaszać na początku przyjęcia. Prawo do pierwszego toastu ma ojciec panny młodej. Jako drugi zabiera głos Pan Młody lub jego ojciec. W następnej kolejności powinni wystąpić seniorzy obu rodzin i ewentualnie świadkowie. Pamiętać przy tym należy, że toastów nie powinno być zbyt wiele i przede wszystkim nie mogą mieć one formy długich, nużących oracji. Nie należy również używać zwrotu „wypijmy za…”. Bardziej elegancką formą jest „wznoszę ten toast za…”. Pamiętajmy też, że podczas wygłaszania toastów nie należy trzymać kieliszka w ręku.
Przykładowe toasty weselne:
Toast weselny 1
Była noc. Księżyc i cisza. On i Ona.
On powiedział: – Tak?
Ona powiedziała: – Nie. Minęły lata. I znów noc, księżyc i cisza. On i Ona.
Ona powiedziała: – Tak?
On powiedział: – Tak.
Ale lata już były nie te.
Wypijmy za to, byśmy wszystko w życiu robili w porę!
Toast 2
Dziewczyna szła wieczorem ulicą i usłyszała za sobą kroki. Obejrzała się i zobaczyła przystojnego chłopaka. Obejrzała się drugi raz, chłopak wciąż szedł za nią. Uznała, że warto na niego poczekać. Obejrzała się po raz trzeci – chłopaka już nie było…
Wypijmy za to, by pracownicy kanalizacji miejskiej nie zapominali zamykać studzienek!
Toast 3
Płynie przez rzekę żółw, a na jego grzbiecie zwinął się jadowity wąż.
Wąż myśli: ”Ugryzę – zrzuci”.
Żółw myśli: ”Zrzucę – ugryzie”.
Wypijmy za nierozerwalną przyjaźń, co znosi wszelkie przeciwności!
Toast 4
Kobieta jest potrzebna mężczyźnie jak okrętowi kotwica. Wypijmy więc za krążownik ”Aurora”, który miał tych kotwic cztery!
Toast 5
Szła żaba przez jezdnię, a że nie uważała, straciła tylne łapki pod kołami samochodu. Doczołgała się do chodnika i myśli sobie:
– Całkiem ładne były te nogi, muszę po nie wrócić. Ledwie zdążyła wejść z powrotem na jezdnię, jak następny samochód pozbawił ją głowy.
Wypijmy za to, by nie tracić głowy dla ładnych nóg!
Toast 6
W upalny letni dzień szedł drogą pewien mężczyzna. Żar lał się z nieba, więc postanowił się wykąpać w pobliskim strumieniu. Zdjął ubranie, położył na brzegu, kapelusz powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody. Kiedy już się ochłodził, z przerażeniem spostrzegł, że ubranie zniknęło, a z całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej chwili na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna. Trzymając kapelusz oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swą męskość, gdy dziewczyna zbliżyła się do niego i patrząc mu głęboko w oczy, słodko rzekła:
– Podaj mi prawą rękę.
Chłopak podał.
– Podaj mi swoją lewą rękę.
Chłopak podał.
A teraz wypijmy za tą siłę, która podtrzymywała kapelusz!
Toast 7
Idzie osioł przez pustynię. Idzie dzień, drugi, trzeci…
Słońce praży, osła męczy pragnienie. Nagle widzi: stoją dwie wielkie beczki – jedna z wodą, druga z wódką. Z której zaczął pić?
Oczywiście z pierwszej!
Nie bądźmy więc osłami i napijmy się wódki!
Toast 8
Idę kiedyś przez park, księżyc świeci, a na ławeczce całują się chłopak z dziewczyną.
Idę innym razem… księżyc, gwiazdy… a na tej samej ławeczce chłopak z inną dziewczyną.
Idę znów tą drogą: noc, księżyc, gwiazdy… i ten sam chłopak na tej samej ławce całuje się z trzecią dziewczyną.
Wypijmy za stałość mężczyzn i zmienność kobiet.
Toast 9
Przed bramą niebios stanęła grupa kobiet. Święty Piotr popatrzył na nie z niechęcią i powiedział:
– Droga do niebios wymaga wspięcia się po tym długim, gładkim słupie!
Mimo wielu prób, wszystkie ześlizgiwały się.
Tylko ostatnia padła na kolana i zaczęła się modlić:
– Panie, spraw, żeby ten słup pokrył się sękami i niech tych sęków będzie tyle, ilu mężczyzn miałam w swoim życiu!
I stał się cud. Słup pokrył się tyloma sękami, że kobieta dostała się do nieba bez trudu.
Panowie! Wypijmy za to, żebyśmy zawsze ułatwiali kobietom wstęp do nieba!