Dwanaście „ziemskich gałęzi” określanych bywało także nazwami dwunastu zwierząt, odpowiadających 12 symbolom chińskiego zodiaku słonecznego, tzn. nazwom gwiazdozbiorów, według których ustalano w każdym miesiącu pozycję Słońca. Były to: Szczur, Wół, Tygrys, Zając, Smok, Wąż, Koń, Owca, Małpa, Kura, Pies i Świnia.
W związku z zastosowaniem „ziemskich gałęzi” dla urodzeni pod tymi znakami podlegali, oczywiście, ich określania również nazw gwiazdozbiorów zodiakalnych. Dlatego Chińczyk zapytany, w którym roku się urodził, najczęściej odpowiadał: „urodziłem się w roku Konia”, „jestem spod znaku Tygrysa” itp.
A oto lata panowania owych znaków chińskiego zwierzyńca niebieskiego:
Szczur: 1900 1912 1924 1936 1948 1960 1972
Wół: 1901 1913 1925 1937 1949 1961 1973
Tygrys: 1902 1914 1926 1938 1950 1962 1974
Zając: 1903 1915 1927 1939 1951 1963 1975
Smok: 1904 1916 1928 1940 1952 1964 1976
Wąż: 1905 1917 1929 1941 1953 1965 1977
Koń: 1906 1918 1930 1942 1954 1966 1978
Owca: 1907 1919 1931 1943 1955 1967 1979
Małpa: 1908 1920 1932 1944 1956 1968 1980
Kura: 1909 1921 1933 1945 1957 1969 1981
Pies: 1910 1922 1934 1946 1958 1970 1982
Świnia: 1911 1923 1935 1947 1959 1971 1983
Jak z tego wynika, rok 1976 był rokiem Smoka, rok 1977 — Węża, natomiast 1980 to rok Małpy. Ludzie urodzeni pod tymi znakami podlegali, oczywiście, ich wpływom. Panowanie owych znaków zaczynało się począwszy od chińskiego Nowego Roku, a więc — od 211 do 19 II. Poza znakami zodiaku słonecznego, Chińczycy posługiwali się również zestawem 28 konstelacji zodiaku księżycowego, określając na podstawie pozycji Księżyca w odniesieniu do tych konstelacji okresy pomyślne lub niepomyślne dla przeprowadzenia różnych czynności (np. grzebania zmarłych, budowania domów, rozpoczynania nauki, zawierania małżeństw, podróżowania, itp.).
Skąd owych 28 (a nie 12, jak u nas) konstelacji? Chińskie niebo podzielono bowiem na 4 sektory: południowy, wschodni, zachodni i północny. Odpowiadały im 4 mityczne zwierzęta: Niebieski Smok, Czerwony Ptak, Biały Tygrys i Czarny Żółw. Każdy z czterech sektorów zawierał 7 głównych gwiazd lub konstelacji, zwanych „siu”, których wpływ, modyfikowany przez sąsiednie gwiazdozbiory i ich odchylenia, określał pomyślność odpowiadających im sektorów Ziemi.
Upływające lata określano bądź od aktualnie obowiązującej ery, bądź od czasu panowania poszczególnych cesarzy. Zdarzało się, że co cesarz — to… nowa era. Zdarzało się też, że cesarz uznawszy dotychczasową (nawet własną) erę za niepomyślną — ogłaszał… nową.
Ten sposób liczenia czasu przetrwał do roku 1911, kiedy to po obaleniu cesarstwa proklamowano republikę, a rok 1912 nazwano „pierwszym rokiem republiki”. Obowiązuje on zresztą nadal w Hongkongu, Makao i na Tajwanie, a nawet w ChRL, gdzie — mimo przyjęcia naszej rachuby czasu i naszej ery — nadal używa się… tradycyjnego chińskiego kalendarza i „ery republikańskiej”, jak również — starej, liczącej lata od 2637 r. p.n.e. i wedle ustalonych w 105 r. cykli! Nadal też obchodzi się tradycyjne chińskie święta według… obiegów Księżyca (włącznie — z Nowym Rokiem).
Chiński kalendarz cykliczny przejęli Koreańczycy i Japończycy. Oddziaływał on również na kalendarologię innych dalekowschodnich krajów, m. in. Półwyspu Indochińskiego i Tybetu, wykazując… wcale niemało podobieństw do kalendarza hinduskiego, który z kolei bardzo przypomina księżycowy kalendarz Sumerów i Babilończyków.
Podobieństwa nie oznaczają, oczywiście, „pożyczek”. Nie należy jednak ich wykluczać. Nasza wiedza o rozwoju cywilizacji ludzkiej nie jest przecież jeszcze pełna. Piramidy egipskie i amerykańskie mogły powstać niezależnie od siebie. Mogły też rozwijać się zbliżone w swej treści i poetyce legendy o stworzeniu świata, jak również nauka, a zwłaszcza astronomia. Słońce, Księżyc, gwiazdy i planety były przecież wszędzie te same, trudno więc było wyciągać z ich ruchu różne wnioski. Intrygujących zbieżności jest więc niemało. Weźmy choćby kalendarz Egipcjan i Majów…
• U Egipcjan rok liczył 365 dni. U Majów — również.
• Jedni i drudzy znali prawdziwą długość roku, nie wprowadzali jednak zmian w swoich kalendarzach.
• Egipcjanie liczyli rok na dni 360 + 5 dodatkowych. Majowie — także. Jedni i drudzy owe dni dodatkowe uważali za feralne.
Poza tym..
• Jedni i drudzy budowali piramidy, wznosili obeliski i balsamowali zwłoki zmarłych.
• Jedni i drudzy utrzymywali mit o Atlantydzie lub Wyspie Mu. W dodatku — umiejscowione w tym samym miejscu i czasie!
Może twórcami kalendarza byli… Atlantydzi? Gdyby tak było — fantastyczne informacje o pierwszych obserwacjach astronomicznych w Chinach w XX tysiącleciu p.n.e. byłyby prawdziwe. Zrozumiałe stałyby się też „Słoneczne Wrota” z Tiahuanaco, liczące 14—16 tysięcy lat. Może liczenie lat od… 143000 r. p.n.e.?